Oferta promocyjna!
Dla wszystkich dyrektorów, którzy chcą skorzystać z dokumentacji dla swojej placówki oświatowej przygotowaliśmy 10% rabat.
Kod promocyjny: rabat10
|
|
|
|
25-06-2013 r.
Nieznajomość ortografii szkodzi?
Z okazji Dnia Dziecka uczniowie mojej szkoły zorganizowali zabawę dla nauczycieli. Pracowników podzielili na dwa zespoły: nauczycieli przedmiotów humanistycznych (historycy, poloniści, językowcy) i pozostałych. Humaniści dostali do rozwiązania prosty test matematyczny, a pozostali pisali łatwe dyktando. Nauczycieli poproszono, aby potraktowali ten sprawdzian poważnie i pisali najlepiej, jak potrafią. Wyniki okazały się tak fatalne, że aż trudno uwierzyć. Szczególnie źle wypadło pisanie dyktanda. Zwyciężył chemik, który popełnił tylko 4 błędy ortograficzne (głównie małe/wielkie litery oraz razem/oddzielnie). Rekordzista zrobił 27 błędów (m. in. błędnie zapisał takie wyrazy, jak hojny, błahy, żądać, mrzonki, obskurny, prószyć, w Kalifornii (przez jedno „i” na końcu), Ziemi (dwa „i” na końcu), zupełnie też nie znał się na pisowni małą i wielką literą). Obawiam się, że uczniowie nie bez powodu przeprowadzili to dyktando. Już wcześniej dochodziły mnie słuchy, że nauczyciele popełniają błędy ortograficzne, ale nie zdawałem sobie sprawy, że skala zjawiska jest tak wielka. Zastanawiam się, czy nie powinienem zorganizować obowiązkowego szkolenia ze znajomości zasad pisania, ponownie przeprowadzić dyktando, a od jego wyników uzależnić dalszą pracę z młodzieżą.
Z poważaniem,
|
Roman S.
Dyrektor Dużej Szkoły z małym doświadczeniem.
|
Chcesz skomentować lub podyskutować z autorem bloga?
Zapraszamy do DYSKUSJI!
|
|