Oferta promocyjna!
Dla wszystkich dyrektorów, którzy chcą skorzystać z dokumentacji dla swojej placówki oświatowej przygotowaliśmy 10% rabat.
Kod promocyjny: rabat10
|
|
|
|
07-11-2013 r.
Szkoła bez zarzutu?
Moja zastępczyni, która odpowiada za kontrolowanie różnych obszarów szkoły, poinformowała mnie, że mamy problem. Wszyscy nauczyciele idealnie wywiązują się ze swoich obowiązków, nikogo nie udało się złapać na nieróbstwie. Niby dobrze, a jednak źle. Przecież nikt nie uwierzy, że wszyscy są tacy świetni. Raczej powstanie podejrzenie, że dyrektor źle kontroluje. Kontrola zewnętrzna, której spodziewam się w każdej chwili, uzna, że mój nadzór jest fikcyjny. Zaniepokojony poprosiłem koleżankę, aby pokazała mi wyniki kontroli dyżurów nauczycielskich. Na tym najłatwiej złapać. Kontrole były przeprowadzane w różnych terminach, raz rano, raz po dużej przerwie, innym razem tuż przed końcem zajęć. Dni tygodnia też się zmieniały. Mimo to nie udało się złapać żadnego nauczyciela na opuszczeniu dyżuru. Dziwne, prawda? Kto uwierzy, że moi pracownicy są tacy porządni? Sam zresztą też nie mogłem uwierzyć w wyniki kontroli. Zacząłem myśleć i myśleć, aż w końcu odkryłem, dlaczego nikogo nie złapaliśmy. Po prostu za często sprawdzamy, czy ludzie są na dyżurach. Dlatego poleciłem, aby natychmiast zaprzestać kontroli. Niech przez dwa-trzy tygodnie nie będzie żadnego sprawdzania. Jak tylko nauczyciele się dowiedzą, że nie ma kontroli, na pewno zaczną opuszczać dyżury. Potem znienacka przelecimy się po korytarzach i na pewno kogoś złapiemy. Wtedy będę mógł spać spokojnie.
|
Roman S.
Dyrektor Dużej Szkoły z małym doświadczeniem. |
Chcesz skomentować lub podyskutować z autorem bloga?
Zapraszamy do DYSKUSJI!
|
|